Ten artykuł jest zainspirowany książką “Many Minds, One Self” dr Richarda Schwartza.
Jak się ma teoria o wielorakości umysłu do tego, co widzimy badając ludzki mózg? Technologia, która pozwala nam dokładnie badać ten najważniejszy narząd pokazuje nam, że mózg działa na zasadzie współpracujących ze sobą, autonomicznych “modułów”.
Dan Siegel
Dan Siegel, profesor psychiatrii klinicznej Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles pisze, że subosobowości to “stany umysłu, które mają powtarzalny wzorzec aktywności w czasie. Te wyspecjalizowane “Ja” mają stosunkowo wyspecjalizowane i w pewien sposób niezależne tryby przetwarzania informacji i osiągania celów. Każdy człowiek posiada wiele takich współzależnych i jednocześnie odrębnych procesów, które istnieją w czasie z poczuciem ciągłości, które tworzy doświadczenie umysłu.” (Siegel, 1999, s. 231).
Dan Siegel uważa też, że każdy złożony system działa najlepiej wtedy, gdy jego elementy są silnie rozróżnione między sobą i w pewnym stopniu ze sobą połączone. To samo dotyczy społecznych relacji, w których ludzie potrzebują balansu pomiędzy indywidualnym odróżnieniem i relacjami interpersonalnymi. Jak się okazuje, to samo dotyczy relacji pomiędzy częściami naszej osobowości. Ani zbytnie związanie i silna reaktywność części na siebie nawzajem, ani przesadna izolacja i brak komunikacji nie jest dobra dla wewnętrznej rodziny.
Siegel podkreśla, że pomimo, że nowoczesna psychologia często pomija mentalne systemy, musimy je brać pod uwagę. Definiuje on integrację w ramach systemu jako balans pomiędzy rozróżnieniem jego części a ich swobodnym połączeniem.
David Eagelman
Wyobraź sobie umysł jako ławę przysięgłych, która musi ogłosić werdykt, lub jako demokrację, której przedstawiciele mają za zadanie wybrać jednego prezydenta bądź parlament. Neuronaukowiec, David Eagelman właśnie w ten sposób obrazuje wielorakość umysłu. Mówi o tym, że zwykle dwa podsystemy są najbardziej widoczne, zazwyczaj będąc w opozycji (np. umysł racjonalny i emocjonalny), ale jednocześnie podkreśla, że tych neuronalnych subpopulacji jest znacznie więcej. Zadaniem „Ja” jest stworzyć z działań naszych części jedną narrację, która ma spójny sens.
Douglas Hofstadter
Szczególnie podoba mi się spojrzenie amerykańskiego intelektualisty i pisarza Douglasa Hofstadtera, który otrzymał w 1979 roku Nagrodę Pulitzera za książkę o procesach poznawczych i inteligencji.
O subosobowościach z perspektywy neurologii mówi tak: “Mózg ze swoimi miliardami neuronów przypomina społeczność stworzoną z mniejszych społeczności. Społeczności najwyższego poziomu (tuż pod poziomem całości) są czymś, co lubię nazywać subosobowościami lub wewnętrznymi głosami… To konkurujące aspekty nas samych, które próbują dowodzić całością”.
Pozostali naukowcy
Z kolei Michael Gazzanika badając obie półkule doszedł do wniosku, że nasz mózg funkcjonuje jako zbiór współpracujących ze sobą, odrębnych systemów („multiple dynamic mental systems”).
“Nie jesteśmy pojedynczą osobą. Składamy się z wielu.” – to słowa kolejnego reprezentanta świata nauki, Roberta Ornsteina.
Antonio Damasio używa metafory orkiestry i mówi o tym, że dyrygent pojawia się później, jako efekt współpracy wszystkich części mózgu, nie odwrotnie.